W poprzedniej rzeczywistości informatycznej – czyli przed erą deduplikacji – backup środowisk wielodziałowych był nie lada wyzwaniem i dla IT i dla biznesu.
Dla przykładu – pewna polska firma, a właściwie jej polska sieć skonstruowała sobie backup wielo-oddziałowy na bazie pewnego oprogramowania, które mocno wspiera kolokację. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że danych było sporo, a łącza bardzo średnie, żeby nie powiedzieć kiepskie. I tenże backup całego systemu w całej Polsce trwał około 10 dni. I to w pewnych realiach jest do przyjęcia.
Ale powstało pytanie – co w sytuacji kiedy będziemy zmuszeni coś odtworzyć w czasie krótszym niż np. godzina?
Pytanie spowodowało zmianę spojrzenia na zagadnienie backupu. Bo jak wiemy – w backupie nie proces backupu jest naistotniejszy – ale co możemy z tego backupu odtworzyć i w jakim czasie.
Przykład ten pokazuje pewną oszczędność, która w perspektywie awarii nie ma żadnego uzasadnienia. Przed erą deduplikacji system, który miałby szansę zrealizować zadanie pt. odtworzenie w ciągu godziny jakiejś grupy danych istniał i nadal istnieje. Wystarczyłoby w każde miejsce objęte procesem backupu wstawić fragment tego systemu z urządzeniem na którym można przechowywać dane, a zarządzać całym procesem z centralnego miejsca, gdziekolwiek ono jest.
Czasem jednak biznes ma inne podejście, które z reguły jest słuszne, jednak praktyka potrafi zaskoczyć. Ten system miałby za zadanie tylko i wyłącznie zbieranych danych z tak zwanego oddziału i raportowanie wykonanych zadań do centrali. Dodatkowo mógłby replikować swoją bazę informacji również do centrali, co jest kolejnym elementem zabezpieczenia na wypadek awarii samego systemu lokalnego – tak go nazwijmy. To byłoby tradycyjne podejście, które i dziś jest skuteczne.
Wraz z nadejściem ery deduplikacji i lepszych łącz internetowych proces backupu można usprawnić jeszcze bardziej. Urządzenia rozpraszamy po oddziałach mówiąc kolokwialnie, a w centrali mamy system podstawowy zreplikowany ze wszystkimi naszymi oddziałami. Kierunek tej replikacji możemy ustalić dowolnie, a czas replikacji ustawić na okres w którym nasza firma – wielo-oddziałowa – pracuje na najmniejszych obrotach. Dodatkowo – centralnie możemy dane z systemu przenosić na nośniki taśmowe, co daje kolejną gwarancję bezpieczeństwa. Przy doborze rozwiązań dla backupu organizacji wielo-oddziałowej trzeba zwracać uwagę na wszystkie elementy – te centralne jak i lokalne, gdyż miarą efektywności czy skuteczności rozwiązania jest czas odtworzenia w miejscu najbardziej oddalonym od centrali, czy to geograficznie czy ‘informatycznie’.