W pamiętnym dla biznesu roku 2001, po zamachu na WTC – pojawiła się informacja w branży IT, że jedna z firm, która miała swoje centrum danych w WTC uruchomiła na powrót po tej katastrofie swoje systemy w siedem godzin.
Z dzisiejszego punktu widzenia i obecnie stosowanych rozwiązań czas ten nie byłby zadowalający dla tej klasy systemów, jednak pamiętając tamto wydarzenie czas ten wydaje się niemal zerowy. Osiągnięcie poziomu bezpieczeństwa tego typu czy też opracowanie systemu który daje - disaster avoidance - , bo o tym mowa – jest dążeniem wielu organizacji.
Disaster avoidance – czyli zminimalizowanie skutków katastrofy lub wręcz jej uniknięcie jest marzeniem wielu ludzi zarządzających organizacjami, dużymi i małymi, praktycznie w każdym sektorze i branży.
W roku 2001 katastrofa była totalna – całkowite zniszczenie budynków, odcięcie zasilania, wszelkich mediów, łącznie z fizycznym zniszczeniem wszelkich możliwych systemów informatycznych i nie tylko. W naszej rzeczywistości, polskiej, wystarczy że Gazprom ‘obrazi się’ i mamy problem. Ten problem jest jednak dużo głębszy i szerszy.
Natomiast w IT – wystarczy zwykłe odcięcie zasilania, gdy firma nie ma swojego generatora lub wystarczająco dużych zasilaczy awaryjnych. Mamy katastrofę – jeśli kontrahent czeka na towar, dostawę czy cokolwiek czym nas wiąże kontrakt. Pojęcie disaster avoidance spędza sen z powiek wielu ludziom w IT, którzy są odpowiedzialni za terminowe utrzymanie ruchu i ciągłości biznesowej.
Założenia planu wysokiej dostępności typu disaster avoidance – są proste – nie czekamy na skutki awarii, przełączamy/przenosimy/przepinamy się na system zapasowy lub wręcz uruchamiamy środowisko na systemie oczekującym w tej samej sekundzie, w której pojawiła się awaria. Budowanie planu disaster avoidance właściwie zawsze wiąże się ze zbudowaniem kopii systemu, który chcemy objąć takim planem. Musimy zdublować niemalże wszystkie elementy, by na czas awarii wszystkie usługi były dostępne, możemy założyć pewną niższą jakość usług – ale jest to koszt, który zniknie, gdy podstawowy system zostanie przywrócony do życia.
Disaster avoidance jest podstawowym założeniem budowy zapasowego centrum danych, które jest kompletną odpowiedzią na to, jak sobie radzić z awariami typu katastrofy.
Szukasz podpowiedzi jak podejść do tego zagadnienia? Metodologię i plany możemy omówić na spotkaniu – zadzwoń, podpowiemy.
